W 1355r. biskup krakowski Bodzanta zezwolił kmieciowi Jakubowi z Posłowic lokować wieś w lesie zwanym Wachlów położonym między wsiami Czarnów i Kostomłoty. W XVII-XIX w Niewachlowie działała huta miedzi i ołowiu, pozostałością po niej jest stanowisko archeologiczne w rejonie ulicy Miedzianej. W latach 1919-1954 Niewachlów był siedzibą rozległej gminy, w skład której wchodziły min. Białogon, Czarnów, Kostomłoty, Miedziana Góra, Oblęgorek i Szczukowskie Górki. W okresie międzywojennym mieścił sie tu Sąd Grodzki. W roku 1979 Niewachlów został właczony w granice miasta Kielce.
I marsz ul. Wilka Kruszelnickiego do kapliczki ufundowanej w 1951r. przez Stanisława Mikołajczyka i jego żonę. Ppor. Stanisław Mikołajczyk ps "Rozmaryn" od czerwca 1943r. był komendantem podobwodu Niewachlów (kryptonim"Sikorka") Okręgu Radomsko-Kieleckiego Armii Krajowej "Jodła". To jemu terytorialnie podlegał wraz z oddziałem "Wilk". W czasie akcji "Burza" organizował on w lipcu 1944 II batalion 4 pułku piechoty w rejonie Gruchawki.
Przed posesją w której dalej mieszkają potomkowie Stanisława Mikołajczyka opowieść o niektórych akcjach "Wilka" i jego współpracy z "Rozmarynem". Dalej marsz pod wiaduktami węzła komunikacyjnego Kielce-Zachód doliną "pracowitej" rzeki Sufraganiec do Kostomłotów - w tej miejscowości również funkcjonowały huty miedzi i ołowiu. Szybki przeskok przez ruchliwą trasę łódzką (oczywiście przez przejście dla pieszych) i zagłębiamy się w lasy. Na początek idziemy Lasem Niewachlowskim - w oddali prześwitują hałdy kopalni dolomitów "Laskowa". Wieś Laskowa była bazą tego oddziały partyzanckiego. Tu kwaterowali, stąd wyruszali na akcje, tu byli żywieni, opierani a także leczeni.
Po minięciu Laskowej wchodzimy w Las Bugajski. Leśnymi duktami dochodzimy do miejscowości Ławęczna. Tu w XVII prowadzona była eksploatacja rudy żelaza, w lesie można zaobserwować jeszcze liczne leje po dawnych szybach oraz hałdy. Potem już asfaltem przez Szlifiernię - tu w XVII w. wiercono i gładzono otwory dział odlewanych w Bobrzy - do Ciosowej. Wspinaczka czerwonym szlakiem na Ciosową przypomniała nam,że jesteśmy w górach. Na szczycie Ciosowej dłuższy postój połączony z sesją fotograficzną i oglądaniem wspaniałej panoramy. Dawny kamieniołom piaskowca czerwonego - obecnie pomnik przyrody zawsze wzbudza olbrzymie zainteresowanie uczestników wycieczek. Z Ciosowej już tylko kilkaset metrów do pomnika "Wilków" w Miedzianej Górze.
Przy pomniku opowiadanie o oddziale partyzanckim i ostatniej akcji Wilka w której zginął "Wilk " i jego dwóch żołnierzy. Okazało się, że uczestnicy wycieczki znają historię "Wilków" i niektórzy z nich dodali wiele szczegółów do opowiadania przewodnika. Po zapaleniu symbolicznego znicza przed pomnikiem zakończyliśmy wycieczkę. Wędrowaliśmy lasami w których przebywali i walczyli partyzanci, tereny te to również część Staropolskiego Okręgu Przemysłowego, w dodatku przy bardzo ładnej pogodzie. Sądzę, że uczestnicy tej historyczno-edukacyjnej wycieczki są z niej zadowoleni.
Andrzej Toporek
Ps. Zainteresowanych bliżej historią oddziału "Wilki" odsyłam do Przygodnika nr 6 (171) z czerwca 2015 - artykuł także na stronie "Przygody" zakładka Przygodniki jak również w relacji z wycieczki "Śladami Wilków" z 2015r.
http://www.przygoda.kielce.pttk.pl/galerie/item/76-relacja-z-wycieczki-ktp-pttk-przygoda-sladami-wilkow-niewachlow-laskowa-laweczno-ciosowa
Zdjęcia: Marcin Duda