Rozgniewało to zazdrosnego Ducha Gór – Liczyrzepa, który od dawna starał się o rękę panny, więc z zazdrości cały zamek wraz z księżniczką, a także Murzyna z orszakiem, zamienił w skały. Warto o tym pamiętać, mijając „Murzynka”, „Pałac” oraz „Pannę”…
Po zwiedzeniu Szczelińca udaliśmy się w kierunku Grzybów Skalnych, a dalsza wędrówka przedstawiała się następująco: Rozdroże nad Skalnymi Wrotami - Droga nad Urwiskiem - Radkowskie Skały - Skalne Grzyby- Pod Górą Św. Anny 733m- Łężyce 555 m
Grzyby Skalne- grupa oryginalnie ukształtowanych w różnym zagęszczeniu form skalnych, rozrzuconych na wysokości ok. 680–700 m n.p.m. i ciągnących się na długości około 2 km, często ustawionych piętrowo na sobie. Skałki mają kształty grzybów, maczug, baszt i bram. Szereg form skalnych posiada własne nazwy, są to np. "Borowik", "Skalne Wrota", "Zrośnięte Grzyby", "Pingwinki", "Piętrowe Grzyby".
Trzeci dzień w Górach Stołowych, dostarczył nam dużej dawki wrażeń i pozytywnych emocji. Labirynt skalny na Szczelińcu jest przepięknym, malowniczym i unikatowym miejscem. Wszyscy byli zachwyceni i tak jak w dniu poprzednim aparaty poszły w ruch, wykonaliśmy wiele pamiątkowych fotek.
Dla przypomnienia, organizatorami i sprawcami całego zamieszania byli kol.: Krzysztof Kowalski i Jacek Śniadecki, za co jeszcze raz dziękuję w imieniu swoim i uczestników wyprawy.
Tekst: Joanna Burtnik
Foto: Joanna Burtnik, Renia Gębska