Relacje
środa, 02 listopad 2022 16:18

"Znicz pamięci" - relacja ze spaceru po miejscach wiecznego spoczynku osób związanych z Klubem "Przygoda"

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci

- to jakże pasujący do klimatu pierwszych dni listopadowych cytat z wiersza naszej noblistki Wisławy Szymborskiej. Przychodzi nieodparcie refleksja że nagrobek, podobnie jak kwiaty i znicze, które na nim zapalamy są tylko symbolami. Najważniejsza jest świadomość, że zmarli żyją przede wszystkim w nas, w naszej pamięci – dopóty, dopóki ich wspominamy.
W Klubie Turystów Pieszych PTTK „Przygoda” staramy się corocznie, w dni poprzedzające Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny, przypominać sylwetki koleżanek i kolegów, których już wśród nas nie ma, ale którzy przez wiele lat z nami wędrowali po szlakach i bezdrożach Ziemi Świętokrzyskiej. Znicz to jedno, ale ważniejsze jest kilka słów o zmarłej osobie, przypomnienie wspólnych przeżyć, różnych zdarzeń i dokonań tych osób.

W ostatnich latach najczęściej takie spacery po kieleckich cmentarzach organizował kol. Jurek Pabian, od pięciu lat Członek Honorowy PTTK, człowiek z ogromną wiedzą o historii klubu, zamiłowany regionalista i krajoznawca. Robili to też inni jak śp. Tomek Wągrowski, śp. Krzysiek Bogusz czy prezes ubiegłej kadencji klubu Andrzej Toporek. Czas jest nieubłagany, jednych nie ma już wśród nas, innym z wiekiem zaczyna szwankować zdrowie i w tym roku obowiązek ale i zaszczyt poprowadzenia tej wspomnieniowej wędrówki przypadł Uli Zychowicz, Piotrkowi Gareckiemu i piszącego te słowa Ryszardowi Łopianowi.

20221030 102939


Daleko nam do kronikarskiej wręcz wiedzy oraz talentu gawędziarskiego wspomnianych wyżej kolegów, ale najważniejsze by podtrzymać tradycję i być może zainteresować tą problematyką kogoś z młodszych członków naszego klubu. Ponieważ z roku na rok przybywa nam koleżanek i kolegów, którzy, niestety, już wędrują innymi szlakami, tym razem ograniczyliśmy się do odwiedzenia grobów osób związanych bezpośrednio z „Przygodą”.

W niedziele 30 października przy bramie cmentarza w Cedzynie zebrała się kilkunastoosobowa grupka osób zainteresowanych nie tylko historią klubu, ale przede wszystkim chcących oddać cześć tym którzy ją współtworzyli. Są wśród nich zarówno ci których znaliśmy i pamiętamy ze wspólnych wędrówek, ale także ci których znamy tylko z opowiadań i z lektury różnych wydawnictw i periodyków turystycznych. Na cmentarzu w Cedzynie pochowani są m.in. śp. Tomasz Wągrowski – wybitny krajoznawca i przewodnik świętokrzyski o rozległych zainteresowaniach humanistycznych, usilnie dążył do upamiętniania ludzi, którzy zapisali się na trwale w ruchu turystycznym naszego regionu, fundator wielu tablic pamiątkowych, zmarł nagle w czasie urlopu w Tatrach Wysokich, czarny szlak turystyczny z Piekoszowa do Słowika nosi od 2018 roku jego imię, śp. Lech Segiet – lubiany przewodnik świętokrzyski, wychowawca młodzieży, miłośnik gór i ekstremalnych wędrówek oraz w latach 2012-2013 prezes KTP „Przygoda”, kapliczka jemu poświęcona znajduje się koło Diabelskiego Kamienia na Klonówce,

20221030 104947


śp. Tadeusz Pluta – wykładowca WSP w Kielcach, prezes KTP w latach 1983-1984, przez kilka kadencji członek zarządu Oddziału PTTK w Kielcach, śp. Hanna Czubińska – członek zarządu klubu, lubiana przez wszystkich koleżanka, zmarła nagle rok temu podczas niedzielnej wycieczki klubowej w Masłowie, śp. Bogumił Bryczek – prezes KTP w latach 1985-1986, przez wiele kadencji członek zarządu klubu i organizator wielu niedzielnych wycieczek, śp. Krzysztof Gorajski – przewodnik świętokrzyski, prywatnie teść naszego aktywnego członka klubu Jarosława Leszczyńskiego i ojciec jego małżonki Małgorzaty, organizator wielu imprez turystycznych, śp. Zbigniew Cichoński – uczestnik klubowych wycieczek, zawsze chętny do pomocy przy ich organizacji, przez kilka lat spacerował ze swoją córką Natalką, która była traktowana jak klubowa maskotka i śp. Zygmunt Gad – kulturalny, niezwykle sympatyczny i zawsze uśmiechnięty członek klubu, swego czasu prawie stały uczestnik niedzielnych spacerów.

Kolejny etap naszej wędrówki wspomnień odbył się już na Cmentarzu Starym, po sprawnym przemieszczeniu się prywatnymi samochodami i specjalną linią autobusową dodatkowo na ten świąteczny okres uruchomioną przez MZK.

20221030 113902


Tutaj dotarliśmy do grobów śp. Jerzego Zaręby – członek założyciel oraz pierwszy prezes KTP w latach 1966-1968, zorganizował w 1966 roku pierwszy w historii klubu obóz turystyczny w Bieszczadach, pełnił też funkcję prezesa Oddziału PTTK w Kielcach, śp. Sylwestra Kowalczewskiego – formalnie nie był członkiem klubu, ale trudno przejść obojętnie obok grobowca rodzinnego człowieka tak zasłużonego dla turystyki i krajoznawstwa, opiekuna zbiorów muzealnych, autora wielu opracowań i przewodników, jego imię nosi czerwony szlak turystyczny z Kielc do Chęcin, był pierwszym kielczaninem który uzyskał w 1931 roku uprawnienia przewodnika terenowego, śp. Jacka Chojnowskiego – przedwcześnie zmarłego przewodnika świętokrzyskiego i aktywnego członka naszego klubu, człowieka o wielkim poczuciu humoru, śp. Roberta Kulaka – wieloletniego skarbnika i członka zarządu O/Św. PTTK, współorganizatora Marszów Szlakiem I Kompanii Kadrowej strzelców Józefa Piłsudskiego z krakowskich Oleandrów do Kielc, także przez kilka lat członka klubu, śp. Bożeny Koneckiej – nauczycielka, założycielka i opiekunka szkolnego koła PTTK, przewodnik świętokrzyski, na imprezach klubowych zawsze była ze swoją gitarą, śp. Andrzeja Wójcika – członek klubu i przewodnik świętokrzyski, zmarł po ciężkiej chorobie wcześniej potrącony przez rowerzystę podczas prowadzenia wycieczki na Święty Krzyż i śp. Janusza Cichockiego – prezes KTP w latach 1979-1983, przez kilka kadencji członek zarządu, także prezes Oddziału PTTK w Kielcach, pracownik ZW „Społem”, znany z faktu opracowania receptury przemysłowej produkcji majonezu kieleckiego.

20221030 115423


Wcześniej zrobiliśmy sobie zdjęcie i zapaliliśmy znicze przy tablicy poświęconej Pamięci Przewodników Świętokrzyskich na której widnieją nazwiska całej plejady zasłużonych dla regionu krajoznawców i działaczy ruchu turystycznego, a wśród nich wielu członków KTP „Przygoda”. Po drodze natknęliśmy się na działaczkę Stowarzyszenia Ochrony Dziedzictwa Narodowego i przewodnika świętokrzyskiego Marię Spławę Neyman, która wielce wzburzona pokazywała nam zupełnie zaniedbane miejsce pochówku śp. Kazimierza Kaznowskiego. Był to bardzo zasłużony przyrodnik i krajoznawca, który razem ze śp. Edmundem Massalskim wytyczył w 1926 roku pierwszy świętokrzyski szlak turystyczny z Kielc do Nowej Słupi. Lokalne środowisko turystyczne powinno faktycznie zainteresować się tą sprawą.

Opuszczając Cmentarz Stary, by przejść spacerem na Cmentarz Nowy zobaczyliśmy charakterystyczną sylwetkę, byłego naszego członka Mariana Orlińskiego, działacza Stowarzyszenia Miłośników Szwejka i Sztuk Wszelakich (chlubiącego się oficjalnym w stowarzyszeniu tytułem Pierdoła Tytularny) oraz Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, który kwestował przy bramie wejściowej. Oczywiście, z przyjemnością dołożyliśmy swoją skromną cegiełkę na rzecz pomocy Polakom z okolic Lwowa, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej spowodowanej także wojną.

Ostatni etap naszej wędrówki to chwile zadumy przy grobach pochowanych na Cmentarzu Nowym śp. Krzysztofa Wilczyńskiego – członek założyciel KTP, prywatnie był mężem naszej koleżanki Hanny Wilczyńskiej, od 1983 roku do samej śmierci był prezesem O/Św. PTTK, zginął tragicznie w Alpach podczas kolejnej wyprawy turystycznej 16 lipca 1995 roku, niedawno nadano jego imię zielonemu szlakowi turystycznemu z Łagowa do Nowej Słupi, śp. Krzysztofa Bogusza – utalentowany gawędziarz, niezwykle lubiany przewodnik świętokrzyski bardzo związany z naszym klubem, współorganizator i organizator wielu nowatorskich inicjatyw turystycznych, uczestnik Marszów Szlakiem I Kompanii Kadrowej, zmarł przedwcześnie po ciężkiej chorobie w 2014 roku, upamiętniony kapliczkami w lasach daleszyckich i Świętej Katarzynie,

20221030 123053

20221030 123611

 

śp. Kazimierza Stąpora – drugi w kolejności prezes KTP w latach 1968-1972, prawdziwa legenda klubu, organizator dziesiątków rajdów, wycieczek i obozów, z racji niskiego wzrostu i zawsze dużego plecaka ze stelażem (miał w nim dosłownie wszystko), który go zasłaniał żartowano, że idzie sam plecak na nogach, kolekcjoner pamiątek turystycznych i fotograf krajoznawca, upamiętniony kapliczką na Górze Stróżnej, śp. Edmunda Massalskiego – nie należał do klubu, ale to postać symbol krajoznawstwa nie tylko świętokrzyskiego, o wspaniałej historii rodzinnej i niesamowitych zasługach dla regionu i muzealnictwa, inicjator utworzenia Świętokrzyskiego Parku Narodowego, główny szlak turystyczny z Gołoszyce do Kuźniaków nazwany jest jego imieniem, nie mogliśmy przeoczyć tego grobu, śp. Szczepana Jarosza – niestrudzony, dwudziestokrotny uczestnik Marszów Szlakiem I Kompanii Kadrowej, miłośnik marszów ekstremalnych, wielokrotny zdobywca tytułów „Twardziela Świętokrzyskiego” i „Superpiechura”, budził zdziwienie często maszerując w klapkach i bez skarpet i śp. Marcina Klamki – sympatyczny i lubiany uczestnik wycieczek klubowych, przez kilka lat wędrował niestrudzenie prawie w każdy weekend, zmarł nagle podczas wycieczki na szlaku koło Słowika. Na Cmentarzu Nowym kilkukrotnie mijaliśmy się z koleżanką klubową Ewą Wągrowską, żoną śp. Tomasza, która indywidualnie z córką odwiedzała groby znajomych turystów. Niestety nie zlokalizowaliśmy grobu tak zasłużonej dla klubu osoby jak śp. Jerzy Sadowski – autor projektu odznaki klubowej. Warto tez kiedyś odwiedzić Cmentarz Piaski gdzie spoczywa śp. Ewa Kiliś – pierwsza z naszego regionu osoba, która zdobyła Koronę Gór Polskich i jako druga w kraju kobieta. W imieniu organizatorów dziękuję wszystkim uczestnikom spaceru za udział, wspomnienia i godne uczczenie pamięci naszych klubowych koleżanek i kolegów.

Autor tekstu Ryszard Łopian
Zdjęcia: Piotr Garecki, Kazimierz Sławiński


Kalendarz Imprez