Relacje
poniedziałek, 29 maj 2017 17:14

Relacja z 51 urodzin Klubu Turystów Pieszych "Przygoda"

Impreza urodzinowa jest od wielu lat największym świętem klubowym KTP „Przygoda”. Składa się ona z dwóch części: rajdu pieszego , zwykle na trasie (czasami trasach) stosunkowo niedługich i zabawy integracyjnej na której „wprasowani” do klubu są nowi członkowie Klubu. W br. trasa rajdu przebiegała z Daleszyc do Niestachowa z zakończeniem pod wiatami leśniczówki Niestachów. Dla Andrzeja Toporka i Ryśka Łopiana urodziny zaczęły się już w piątek, wywiadem dla Radia Kielce. Wywiad dotyczył głównie historii Klubu „Przygoda” i ukazał się na antenie w dniu imprezy urodzinowej.

W miejscu zbiórki uczestników rajdu zebrała się bardzo liczna grupa turystów- członków i sympatyków Klubu zachęcona bardzo ładną pogodą. Pomimo perturbacji z transportem (przewoźnik nie wywiązał się z wcześniejszych ustaleń) , cała ponad 60 osobowa grupa została dowieziona trzema busami do Daleszyc.
sam 6001c minTutaj na rynku powitanie przez prowadzących wycieczką Piotrka Gareckiego i Kazika Sławińskiego. Krótka opowieść o dawnej historii Daleszyc i tej nowszej z okresu II wojny światowej- grupa stała w miejscu, gdzie 11 sierpnia 1944 odbyła się uroczysta msza św. I batalionu 4 pułku piechoty legionów przed wymarszem na akcję „Burza”. Zbiorowe „rodzinne „zdjęcie i czas w drogę, autorską trasą zaplanowaną przez Piotrka Gareckiego. Po drodze Dom Ludowy i Kościół Parafialny pod wezwaniem Św. Michała Archanioła. Piotrek Garecki zapoznał zebranych z historią tych obiektów , podkreślając fakt, że pierwszy kościół w Daleszycach powstał między 1218 a 1229 z inicjatywy Iwo Odrowąża biskupa krakowskiego.
Trasa była urozmaicona, łąkami i lasami z ciekawymi punktami widokowymi. Smaczku dodało to, że na niektórych odcinkach było mokro, trzeba było obchodzić bagienka, ale co to dla „Przygody”, jakoś nikt nie narzekał. Wędrowaliśmy przez tereny o interesujących nazwach - Zagórze, Pipały, Nowiny. Pod koniec trasy, mając przed sobą kolejny odcinek podmokłego terenu „ogon” wycieczki posłuchał miejscowego „tędy można przejść tylko w gumowcach” i ruszył do leśniczówki asfaltem. Większość grupy poszła za przewodnikiem i bez większych problemów dotarła zaplanowaną trasą do leśniczówki Niestachów.

sam 6490a min

Tu zostaliśmy przyjęci melodią „Sto lat” i powitani przez Ewę Gonciarz (organizatora) i Mirka Kubika (prowadzącego) imprezę integracyjną.
W tym momencie, jako organizator części rozrywkowej, przejmuję pałeczkę i z największą przyjemnością przystępuję do relacji.
Z Mirkiem Kubikiem dotarliśmy na teren leśniczówki w Niestachowie, aby tam przygotować stoły i godną muzyczną ucztę dla gości zmierzających na urodziny Przygody.
Najpierw dotarli indywidualni uczestnicy, a wreszcie na horyzoncie pojawiają się: Piotrek Garecki, a za nim cała roześmiana, trochę ubłocona grupa wędrowców.
Muzyka, gwar i śmiech, to fantastyczne atrybuty dobrej imprezy. Zapowiada się więc świetne popołudnie zwłaszcza, że i pogoda okazała się dla nas łaskawa, a nawet bardziej niż łaskawa.
Jak urodziny, to oczywiście tort i świeczki. Andrzej Toporek - Prezes Przygody, po powitaniu Gości i złożeniu życzeń, zdmuchnął świeczki. Odśpiewaliśmy “sto lat” przekonani, że Przygoda przetrwa przynajmniej kolejne 50 lat, które właśnie rozpoczęliśmy.


sam 6486 minCzas podzielić tort. Nie lada wyzwanie! Mirek szuka chętnego do podziału półkilogramowego tortu na ponad 70 kawałków. Beata Duś podejmuje wyzwanie. Każdy musiał spróbować chociaż kawałeczek tortu urodzinowego. Było przy tym mnóstwo śmiechu, a Beata wywiązała się świetnie z tego karkołomnego zadania. Gratulacje Beatko!
Czas na kolejny ważny element urodzin, a mianowicie przyjęcie do naszego grona nowych członków (niektórych po dłuższej przerwie, po raz drugi).
Jest to niezwykle ważny moment dla wszystkich, którzy zostają pełnoprawnymi członkami Przygody. Pasowanie na Członka Przygody odbywa się specjalnym żelazkiem z duszą.
To narzędzie “tortur” zostało przekazane w 2002 r. przez znanego rzeźbiarza kieleckiego Kolegę Sławomira Micka. Na żelazku widnieje napis - Klub Turystów Pieszych “Przygoda”. Do Pasowania na Członków Klubu oraz do przechowywania “Duszy Towarzystwa”. Jest też ważna informacja, że duszę zahartowano na ognisku 23.XII.2001 r. i 1.I.2002 r.

Takim żelazkiem nie można wprasowywać na członka Przygody byle kogo. Z tego też względu na “arenę” zostało poproszone zacne grono kandydatów w osobach:
Teresa Kamińska, Mirosława Micek, Stanisław Wójcik, Grażyna Radomska i Katarzyna Król.
Wiceprezes Przygody Kazimierz Sławiński przystąpił z wielkim zaangażowaniem do prasowania poszczególnych kandydatów, którzy po tej ceremonii zasilili grono naszego Klubu, a Prezes Andrzej Toporek rozdawał uściski dłoni, legitymacje i znaczki klubowe. Potem już tylko gratulacje, pamiątkowe zdjęcia i wszyscy ochoczo ruszyli do tańca.

sam 6549 min
Nie ma potrzeby opisywać samej zabawy, bo jak zawsze była świetna, co można obejrzeć na zamieszczonych zdjęciach. Przy muzyce serwowanej przez Mirka Kubika nie mogło być inaczej. Najmłodszym uczestniczkom nie brakowało fantazji i kreatywności w wykorzystaniu darów natury do upiększania swojej fizjonomii. Brawo Marta!

Uważam, że w tym momencie należy zakończyć tą krótką relację, ponieważ żadne słowa nie oddadzą tego wspaniałego klimatu.
Życzymy więc wszystkim Członkom i Sympatykom Przygody wielu fantastycznych wędrówek po naszej pięknej Ziemi Świętokrzyskiej z nadzieją na kolejne urodzinowe spotkania w coraz większym gronie.

Ewa Gonciarz
Andrzej Toporek


Zdjęcia: Ewa Gonciarz, Mirosław Kubik i Stanisław Wójcik

 

Kalendarz Imprez