Relacje
niedziela, 05 sierpień 2018 13:01

Relacja z wycieczki ku pamięci Lecha Segieta (09.06.2018)

Lech Segiet - barwna i nietuzinkowa postać w kieleckiej i świętokrzyskiej turystyce. Odszedł od nas nagle i niespodziewanie, 27 maja zeszłego roku.
W rocznicę śmierci, KTP PTTK „Przygoda” zorganizował rajd gwiaździsty ku pamięci Lecha Segieta, którego finał nastąpił przy Diabelskim Kamieniu na górze Klonówce.

Najpierw może słówko na temat Lecha Segieta:

Lech Segiet to osoba zasłużona dla kieleckiego PTTK i naszego klubu „Przygoda”. Pomysłodawca wielu ciekawych inicjatyw, np. prowadzenie zimowych podejść na Łysicę (pomysłodawca kol. Krzysztof Krogulec), będących hołdem dla pierwszych zimowych zdobywców Mount Everst - Leszka Cichego i Krzysztofa Wielickiego. Był współautorem szlaku turystycznego Jana Pawła II, prowadzącego po miejscach związanych z papieżem. Prowadził słynne ekstremalne drogi krzyżowe na Święty Krzyż. Był pomysłodawcą i realizatorem „szlaku mocarnego”, który wielokrotnie poprowadził podczas Świętokrzyskich Rajdów Pielgrzymkowych na Święty Krzyż.
Dla „Przygody” prowadził, przez wiele lat, ciekawe wycieczki po regionie oraz wycieczki wyjazdowe. Był prezesem zarządu KTP PTTK „Przygoda”.

Lech Segiet pracował również z trudną młodzieżą. Był instruktorem wychowania fizycznego i samoobrony. Pracował jako pedagog uliczny, był twórcą programów profilaktycznych.

Rajd ku pamięci Lecha Segieta odbył się 9 czerwca a poprowadzony był przez kol. Urszulę Zychowicz i kol. Andrzeja Toporka. Trasa wędrówki przedstawiała się następująco: os. Świętokrzyskie- Świnia Góra - g. Domaniówka - Masłów - g. Klonówka. Grupa z Klubu Przewodników Świętokrzyskich „Bartek” dotarła na miejsce startując w Ameliówce.

DSC02925


Przy Diabelskim Kamieniu odbyło się odsłonięcie kapliczki poświęconej Lechowi Segietowi a wykonanej przez znanego kieleckiego rzeźbiarza a naszego kolegę, Sławomira Micka. Uroczystość zaszczycili: wójt gminy Masłów - pan Tomasz Lato, autor kapliczki- kol. Sławomir Micek, z ramienia PTTK i klubu „Bartek” - kol. Kazimierz Micorek. Padło wiele ciepłych słów pod adresem Lecha Segieta- przytoczono trochę wspomnień i anegdot. Kol. Janusz Roch Komorowski odczytał wiersz własnego autorstwa, ku pamięci Lecha Segieta. Na koniec wszyscy pomachali Lechowi- był to taki spontaniczny gest, który miał pokazać, że dalej jest żywy w naszych sercach i pamięci.

W rajdzie ku pamięci Lecha Segieta wzięło udział ponad 50 osób, którym bardzo dziękuję, że zechcieli w ten upalny dzień przybyć i uczcić Jego pamięć. Podziękowania dla Uli Zychowicz i Andrzeja Toporka za poprowadzenie trasy oraz naszego artysty Sławomira Micka.

Zapamiętajmy Lecha Segieta jako wielbiciela gór dużych i małych, charyzmatycznego i niezrównanego przewodnika PTTK, wspaniałego człowieka, dobrego kolegę i kompana na turystycznym szlaku.

 

Tekst: Joanna Burtnik
Foto: Joanna Burtnik, Marcin Duda


 

Kalendarz Imprez