Relacje
czwartek, 27 wrzesień 2018 16:36

Relacja z Wyprawy w Pieniny z Klubem "Przygoda" (14-16.09.2019)

 IMG 20180915 130413


Firma „Woźniak” prawie w komplecie, większość kobiet,
leje fest od samego świtu, nie na żarty,
torby przymknięte, luźniej, można spocząć sobie,
rozpoczyna się długie „Przygodnickie” party

Część przesypia kurs. Chęciny, Kraków, Nowy Targ.
Niektórym z tyłu nie pozwala spać dudnienie.
Program na starcie wysłuchany bez żadnych skarg.
A te dźwięki to tylko tłumika walenie. 1.

Roch próbuje ciut satyrą podnieść na duchu,
nawet mile przyjęte „Objawy starości”,
a wnioski wnet wyciągane - trzeba być w ruchu,
stąd mariaż z „Przygodą” miejscowych z Kielc i gości.

Witają nas jak swoich w Dworze Tetmajerów, 2.
w salach jaśniepaństwa, w budynku gospodarczym,
właścicieli od kilku wieków było wielu,
piękny zabytek w krajobrazie Łopuszniańskim.

Podoba się przewodnika góralska gwara,
informacje o obrządkach, zwyczajach, strawie,
w takich obejściach poezją można się parać,
wokół stare drzewa, konie na zawołanie.

W widłach Dunajca i Białki - Dębno z kościółkiem, 3.
jednym z najstarszych drewnianych obiektów w Polsce,
najprawdziwszym w rejestrze Unesco przyczółkiem
sztuki, twórczości ludowej i o nią trosce.

Ściąga uwagę bogata wnętrz polichromia,
rzeźby artysty ludowego J. Janosa,
obrazy na szkle, m. in. święta Apolonia
i mnóstwo legend przenoszących pod niebiosa

 W pobliżu już Szczawnica, cel naszej podróży,
widoczny Zalew Czorsztyński, zamek w Niedzicy, 4.
niejedno stado owiec, co góralskość wróży,
a potem już króciutko, wreszcie w „Sokolicy”. 5.

Pokoje rozdzielone, a deszczyk wciąż pada,
program programem, więc dalej w „Przygody” trasę,
chociaż zaliczyć jakiś szczyt w końcu wypada ...
Nie zdobędziemy dziś nic ? Choćby na okrasę !

Z Przełęczy Szopka cofka w deszczu do Krościenka,
Lilka zwraca uwagę na kapliczkę Rocha,
niektórym w takich warunkach drętwieje szczęka ...
Nic to ! Pienin Krainę trzeba stale kochać !

Ze Wszystkich Świętych na nas przyjście biją dzwony, 6.
ktoś tam tylko przy zejściu w dół zająca złapał,
nareszcie już w hotelu pobyt upragniony,
obmycie pod prysznicem, zmiana szat, kanapa.

Obiadokolacja. Pomidorowa, zrazy.
W programie na jutro cudny Wąwóz Homole.
Jedni się zarzekają nie wychodzić z bazy,
drugim kolega przewodnik Piotrek idolem

Po śniadaniu znów w deszczu, kierunek Jaworki,
skały wapienne jury i kredy z łupkami,
rezerwat utworzony prze potok Kamionki, 7.
podejście w górę wielu schodkami, mostkami.

Z platformy widokowej lepsze już widoki,
padać jakby powoli z nieba przestawało,
widocznych szczytów i pochyłości uroki,
w „Muszyniance” przy kolejce spocznie ciut ciało.

Wewnątrz duże dwa obrazy Łemkowskiej pary,
smaczna kawa z ciepłymi, jak trzeba ciastami,
z jazdy kolejką linową prysły zamiary,
po wzmocnieniu szczyt Wysoka we mgle przed nami. 8.

Trochę się przejaśnia, ale wciąż kapie, też z drzew,
stada owiec ( i czarne) przez psy pilnowane,
wielu Przygodników na podejściach w stawach drze,
uśmiechy przy odzywkach jakby wymuszane.

Tadek rzuca na szczęście dziesięciogroszówki,
szczyt Wysoka, och ciężko, całkowicie we mgle,
przy barierce można oprzeć zmęczone nóżki,
podbijanie pieczątek, fotki ... Nie jest tak źle !

Schodząc w kierunku Durbaszki wreszcie słoneczko,
z wolna przebijające się przez jasne chmury,
lasy w dolinach jakby parujące deczko,
trójka kolarzy pedałujących do góry.

W ośrodku „Pod Durbaszką” co nieco na zęba, 9.
pierogi, kwaśny żur, ciasta, herbata, kawa,
gdzieś daleko Radziejowej wieża potężna, 10.
jednego z panów z kwitnącym ostem zabawa.

Naprzeciw wieży komórkowej zejście na dół,
Szlakiem Rowerowym, oj, że pożal się Boże,
wyrwy w błotnistej ścieżce, wolniej naprzód o pół,
wreszcie Szczawnica, most na Grajcarku, już hożej.

Święty Nepomucen turystom się przygląda,
w miejscu pierwszej Szczawnicy - pomnik, dwa dęby, krzyż, 11.
kto bardziej zmęczony do sklepu też zagląda,
na gmachu Straży Pożarnej święty Florian lśni.

Już w hotelu, okropnie zabrudzeni, słabi.
Kąpiel, wymiana odzienia, obmycie butów,
zbliżającemu się ognisku wszyscy radzi,
obiadokolacja, prezentacja zakupów

Roch notuje wrażenia z wycieczki po mieście.
Andrzej z Celiną zdradzają jej tajemnice,
wspominają o grzanym piwie, z kremem cieście,
a szukanie basenu skończyło się niczem.

Zachwycał Park Dolny z kaplicą Matki Boskiej, 12.
Grota Zyblikiewicza, baseny z rybami, 13.
nad Dunajcem i Grajcarkiem mewy jak morskie,
tratwy z wszędobylskimi wokół nich kaczkami.

Wpierw schronisko „Orlica” z punktem widokowym,
za granicą Galeria Posągów w Lesnicy,
z rzeźb znaki zodiaku i Janosik bajkowy,
a utarg od Polaków w złotówkach się liczył.

Przy promenadach w parkach Szczawnicy gros kwiatów,
zdobiących zielenią, kolorami, kształtami,
ich konstrukcja nośna w kształcie zwierząt, ryb, ptaków,
dzieciaków, młodzież i pełnoletnich to bawi.

Przekąsić, co tylko zechcesz, na każdym kroku,
oscypki wędzone, smażone z żurawiną,
nie szkodzi Celiny aroniówka po boku,
do gruli z tłustą, przypiekaną jagnięciną.

Wieczorem skwierczy już ognisko, wokół ławy,
mkną w eter melodie patriotyczne, biesiadne,
kiełbasa z keczupem nie szkodzi, bez obawy,
panie przodują w śpiewie, oj chłopy - nieładnie !

Niedziela, mgiełka z rana. Bedzie padać, czy nie ?
Janosik na skale, a mewy nad Dunajcem.
Nie pada ! Chwała Bogu ! Niepotrzebne kije !
Spacer wzdłuż rzeki, a potem tratwa, jak w bajce !

W czterech grupach przeprawa grona Przygodników,
najpierw Sokolnica, a z niej na Trzy Korony, 14./15.
harde nastroje damsko-męskich zawodników,
rezygnujący zwiedzają Krościenka strony.

Pomocne niebywale schodki i barierki,
wypoczynek na drewnianych ławach przy szlaku,
przydrożnej leśnej kani-grzyba okaz wielki,
dużo wywróconych drzew - dębu, sosny wraków

Wejście na Sokolnicę z biletem Parkowym,
widok na zakole Dunajca, spływ tratwami,
huby chorych drzew o kształcie kalafiorowym,
kiosk leśny Pienińskiego Parku z gadżetami.

Dąb z naturalną potężną dziurą w konarze,
dwa konary buka połączone spiralnie,
wysokie sosno-świerki, od korzeni w parze,
często wysokie, pionowe wychodnie skalne.

W kierunku na Trzy Korony turystów tłumy,
dużo tu młodzieży, rodziców z maluchami,
zdobycie tego szczytu to powód do dumy,
Roch nawet ma szczęście porozmawiać z Węgrami.

Bilet z Sokolnicy na ten szczyt Pienin ważny,
niestety kolejka przed wejściem na platformę,
dłuższy pobyt u góry tych w kolejce drażni,
jest za mała, stąd przekracza się czasu normę.

Mały paszkot przyglądający się wchodzącym,
sztywne szyszki świerkowe rosnące do góry,
widok na wszystkie strony interesujący,
tylko podziwiać uroki, piękno natury.

Wąwozem Szopczańskim zejście w dół na Smerowce,
w pionowych skałach wyrwy, szczeliny i dziury,
powietrze, woda - jakby były tutaj zdrowsze,
paraliżują tylko krucze wrzaski z góry.

W schronisku górskim „Trzy Korony” łyk wzmocnienia,
wokół brunatno-białe kozy na uwięzi,
zakupy oryginalnego pożywienia,
z dołu przecudny widok Trzech Koron się pręży.

Z wizyty na zamku w Niedzicy wyszły nici,
przeciążenie kierowcy nie wchodzi w rachubę,
ogólnie z wyprawy zadowoleni wszyscy,
chociaż deszcz przeszkadzał, przeszliśmy wielką próbę.

Przygoda z „Przygodą” się kończy zgodnie z planem.
Do zobaczenia na trasach pieszych najbliższych !
Było to cenne na stres odreagowanie !
Niech się kolejne marzenie każdemu ziści !

 Przypisy

  1. Po rozmowie z kierowcą uspokojenie, że to nie łożysko.
  2. Od 1978 Muzeum Tatrzańskie. Dwa obiekty : Dworek Tetmajera, początki 1790, Romuald Lisicki, tu przebywali poeta Kazimierz oraz malarz Włodzimierz Przerwa-Tetmajer. Obok przeniesiony i postawiony Dom Klamerusów z 1887, Jan Klamerus. Razem oba budynki tworzą całość - Muzeum Tatrzańskie.
  3. Kościół p.w. św. Michała Archanioła z 1490 w Dębnie, w rejestrze zabytków Unesco od 2003, dużo w nim rzeźb lokalnego artysty Józefa Janosa (1886 - 1985), polichromia z 1500, św. Apolonia - patronka od bólu zębów i dentystów.
  4. Zamek z 1325 na skalistym wzgórzu nad doliną Dunajca, obecnie wewnątrz Muzeum - historia zamku i Spiszu. Zalew Czorsztyński po wybudowaniu zapory w Niedzicy na Dunajcu, 1994/95/97.
  5. Nasza noclegownia, Dom Wypoczynkowy w centrum Szczawnicy.
  6. Kościół parafialny w Krościenku z XIV, powiększony w 1546, dobudowana wieża XVII.
  7. Rezerwat przyrody „Wąwóz Homole”, na obszarze wsi Jaworki, 1963, im. Jana Wiktora,przyrodnika, 58,6 ha.
  8. Wysoka, najwyższy szczyt Małych Pienin, 1050, inaczej Wysokie Skałki.
  9. Górski Ośrodek Szkolno-Wychowawczy „Pod Durbaszką”, dawna bacówka z 1949/52,na północnym stoku Durbaszki, 934, szczycie Małych Pienin.
  10. Najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego, 1262.
  11. I-y kościół drewniany już w XV, drugi murowany do 1529, potem parafia przeniesiona do Krościenka, obecny kościół dopiero w 1892, wszystkie p. w. św. Wojciecha.
  12. Kaplica MB Częstochowskiej, od 1877, wpierw w tym budynku w latach 1867/76 była pijalnia wód mineralnych.
  13. Sztuczna Grota Zyblikiewicza (1823 - 1887) w Parku Dolnym Szczawnicy, prezydenta Krakowa Mikołaja Z., zasłużonego dla rozwoju Szczawnicy.
  14. Sokolnica, szczyt Pienińskiego Parku Narodowego, 747
  15. Trzy Korony, najwyższy szczyt Pienin Środkowych w Masywie Trzech Koron, 982

  • Organizacja wycieczki i prowadzenie: Piotr Garecki
     
  • Relację sporządził: Stanisław Janusz Komorowski "Roch"
     
     
  • Zdjęcia: Urszula Łukaszyk (z prywatnego archiwum)

 

Kalendarz Imprez