Następnym przystankiem były REMBIESZYCE, gdzie zwiedzaliśmy drewniany kościółek p.w. św. PIOTRA I PAWŁA, którego poczatki sięgają XV wieku. We wnętrzu robią wrażenie liczne drewniane rzeźby, m.in. Nepomucena, a w ołtarzu głównym, słynący z licznych łask obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem. Bogatą historię kościoła pięknie przekazał nam ksiądz tamtejszej parafii Zbigniew Bień.
Kolejnym etapem podróży były MIERONICE- wieś sołecka w powiecie jędrzejowskim z zabytkowym parkiem z XIX w. Jak na prawdziwych turystów przystało dalszą drogę do Małogoszcza, ok. 4 km pokonaliśmy pieszo. Najpierw odwiedziliśmy na wzgórzu zabytkowy cmentarzyk 14 ofiar pierwszej wojny światowej z jedną symboliczną kamienną płytą.
Następnie wędrowaliśmy polami, lasami, łąkami, przez gęstwiny krzewów PŁASKOWYŻEM JĘDRZEJOWSKIM przez góry- KRZECZKĘ i KAMIENNĄ. Pięknie prezentowała się kolorowa karawana kilkudziesięciu osób na tle śnieżnej bieli otoczenia. Nie straszny nam był 10-o stopniowy mróz skrzypiący pod nogami i mroźny wiatr smagający po twarzach. Przednie widoki ze szlaku rekompensowały niedogodności wędrowania. W pogodnych nastrojach dotarliśmy przed czasem do centrum Małogoszcza, uzupełniliśmy kalorie i wyruszyli na sesję fotograficzną. A fotografować było co, bo można było zajrzeć do późnorenesansowego kościoła p.w. NMP, przejść się wąskimi uliczkami miasta a także na rynku przywitać zbierające się grupy uczestników uroczystości.
MAŁOGOSZCZ- to królewskie miasto założone w czasach wczesnopiastowskich jako osada na skrzyżowaniu szlaków handlowych. 24 lutego 1863 roku rozegrała się tu jedna z najkrwawszych bitew powstania styczniowego. W małogoskiej plebanii mieścił się sztab gen. MARIANA LANGIEWICZA. W bitwie tej zginęło ok.300 powstańców, a 500 zostało rannych.
O godz. 11-tej na zabytkowym rynku czyli Placu Tadeusza Kościuszki stanęły Grupy Rekonstrukcji Historycznej- m.in. Żuawi Śmierci /prawdziwi brali udział w bitwach pod Miechowem, Chrobrzem, Grochowiskami/; pięknie prezentujący się w białych sukmanach i czerwonych rogatywkach Kosynierzy; Moskale; harcerze, młodzież szkolna, poczty sztandarowe, włodarze. Uroczystości rozpoczęły się tradycyjnie powitaniem przybyłych formacji chlebem i solą. Doktor CEZARY JASTRZĘBSKI w przystępny sposób przekazał historię bitwy z Moskalami.
Po uroczystościach na rynku kolorowy korowód uczestników przemaszerował do pobliskiego kościoła by wziąć udział we mszy za obrońców Ojczyzny.
Znakomita większość naszej wycieczki, zgodnie z założeniem pomaszerowała dalej , w kierunku Leśnicy czarnym szlakiem przez Górę Sabianów/353m /
pod przewodnictwem kol. Jacka Skrzypczaka. Maszerując podziwiali urok Pasma Przedborsko-Małogoskiego.
Nieliczna pozostała grupa pod opieką kol. Rysia Garusa po mszy przeszła z uczestnikami uroczystości na malowniczo położony na wzgórzu Babinek cmentarz parafialny. Znajdują się tam mogiły powstańców, m.in. Jana Saskiego, uczestnika postań 1830 r. i 1863 r. Przy mogiłach odbył się Apel Poległych, delegacje złożyły wieńce i kwiaty, były salwy honorowe.
Nasza skromna grupa pojechała na spotkanie pozostałym wędrowcom do Leśnicy, gdzie w Zagrodzie Edukacyjnej OSTOJA DWORSKA miała się odbyć rekonstrukcja bitwy małogoskiej. Ciekawą historię dworów w LEŚNICY przekazała nam koleżanka Ela Stec, prywatnie związana z tym miejscem.
LEŚNICA to wieś sołecka, w której funkcjonowały dwa dwory, jeden duży murowany z XVIII w., drugi - późniejszy mniejszy, drewniany z XIX w. Dwór był siedzibą starostów małogoskich. Dwór murowany został spalony przez Moskali. W drugim, po I-ej wojnie światowej mieściła się gajówka. Leśniczym w latach- 1918- 1959 był tu dziadek Pani Elżbiety Stec - Roman Górecki. W późniejszych czasach dwór podupadł, został rozszabrowany, do dziś zachowały się tylko resztki zabudowań folwarku. Obecny właściciel Ostoi Dworskiej - pan Grzegorz Szymański stworzył tu zagrodę edukacyjną i ma zamiar odbudować dwór.
I tak, w Ostoi Dworskiej spotkali się uczestnicy XI Złazu z grupami rekonstrukcyjnymi i pozostałymi gośćmi. Wszystkich zintegrował wspólny posiłek przy biesiadnym stole, gdzie serwowano wspaniałe jadło -kaszę ze skwarkami /palce lizać/, pajdę swojskiego chleba ze smalcem, boczkiem, pieczoną szynką z wielkiego udźca i gorące napoje. Duchową strawę- nastrojowe pieśni patriotyczne zaprezentował nam Starachowicki Zespół Estradowy WIARUSY. Najciekawszą częścią tego spotkania była widowiskowa inscenizacja bitwy pod Małogoszczem. Uwagę przyciągnął huk wystrzałow, egzekucje, palące się stosy, odbicie więźniów i starcie wojsk.
Wszystko skończyło się szczęśliwie, strat nie było, a my z głowami pełnymi wrażeń wracaliśmy do Kielc podziwiając z okien autokaru uroki Wiernej Rzeki.., Miedziankę.., Grząby Bolmińskie ..,Jaworznię...Do zobaczenia za rok na kolejnym złazie !
Test i zdjęcia: Barbara Rej
