Wycieczkę wspaniale poprowadził kolega RYSZARD GARUS. Piękna słoneczna pogoda, podniosły nastrój, urozmaicona trasa, ciekawe miejsca i barwne opowieści przewodnika, a także cudne widoki sprawiły, że wycieczka była bardzo udana.
Z przystanku PKP w Berezowie weszliśmy od razu w las szlakiem do MICHNIOWA, by krętymi dróżkami, wśród wycinek i młodników dojść do pierwszego ciekawego punktu, czyli pomnika przyrody- dębu szypułkowego, który w obwodzie liczy sobie ponad 4 metry. Tu dowiedzieliśmy się o roślinności występującej na terenie SIERADOWICKIEGO PARKU KRAJOBRAZOWEGO.
Następnym punktem przy drodze był Pomnik Leśników poległych i pomordowanych w czasie II wojny światowej , pod którym zapaliliśmy znicz.
W Michniowie przed budynkiem Ośrodka Kultury jest wygodne miejsce do biwakowania. Tam zrobiliśmy dłuższy postój i snuli opowieści o tragicznych losach wsi i jej mieszkańców oraz walkach partyzanckich na Ziemi Świętokrzyskiej.
Najważniejszym przystankiem na naszej trasie było Mauzoleum Męczeństwa Wsi Polskich z Pietą i Mogiłą bestialsko wymordowanych 203 mieszkańców MICHNIOWA. Mauzoleum jest ciągle w budowie ale można było wejść do Domu Pamięci Narodowej i zwiedzić wystawę pamiątek. W pobliżu Mauzoleum pracownicy Lasów Państwowych urządzili Leśną Drogę Krzyżową z pięknymi stacjami wyrzeźbionymi w drewnie- jako ścieżkę edukacyjno - historyczną.
Po przejściu przez tę doświadczoną wieś weszliśmy znów w las i udało nam się dotrzeć do REZERWATU KAMIEŃ MICHNIOWSKI- najwyższego wzniesienia PASMA SIERADOWICKIEGO. Rezerwat ten powstał dla ochrony starego drzewostanu: sosny, buka, jodły, dębu, osiki. Ochronie podlega także wychodnia skalna bloków triasowego piaskowca kwarcytowego. Tu nastąpiły ciekawe opowieści przewodnika o Parku, Rezerwacie i przeznaczeniu ,,JASKINI PONUREGO", która dała schronienie powstańcom styczniowym, a w czasie II wojny światowej- partyzantom. W 1943 roku stacjonował tu oddział legendarnego
Jana Piwnika Ponurego.
PUNKTEM KULMINACYJNYM NASZEJ WYPRAWY BYŁO ODŚPIEWANIE W SAMO POŁUDNIE HYMNU PAŃSTWOWEGO. W ten sposób dołączyliśmy do obchodów ŚWIĘTA NIEPODLEGŁOŚCI w całym kraju.
Kolejny odcinek trasy wiódł przez piękny las jodłowy. W okolicach Barbarki wyszliśmy na rozległe pola. Ostatni krótki postój przy kaplicy Św. Barbary wykorzystaliśmy na sesję zdjęciową i nabranie sił na dalsze wędrowanie do ŁĄCZNEJ. Ten odcinek trasy był najbardziej malowniczy. Początkowo naszym oczom ukazało się w całej krasie Pasmo Klonowskie, by po kilku krokach mieć już wspaniały widok dookoła głowy na większość pasm Gór Świętokrzyskich.
Myślę, że wszyscy uczestnicy byli zadowoleni, że w taki niepowtarzalny sposób spędzali to święto, a dzieci, które z nami wędrowały, miały żywą lekcję historii i patriotyzmu.
Jeszcze raz wyrazy uznania dla prowadzącego Rysia Garusa. Dziękujemy!
Relacja: Barbara Rej
Zdjęcia: Hanna Czubińska