W dniu 10.10.2021 r. odeszła na wieczną wędrówkę Koleżanka
HANNA CZUBIŃSKA
Długoletni członek Klubu Turystów Pieszych PTTK „Przygoda”. Do Klubu należała od lat 90 ubiegłego wieku. W ostatnim okresie czasu pełniła funkcję sekretarza Zarządu Koła.
Dała się poznać jako dobra koleżanka i towarzyszka pieszych wędrówek.
Zostaniesz na zawsze w naszej wdzięcznej pamięci.
Ceremonia pogrzebowa odprawiona zostanie dnia 16.10.2021r. o godzinie 12.00 na Cmentarzu w Cedzynie.
KTP PTTK "Przygoda" zaprasza na wycieczkę:
Trasa: Samsonów - Kołomań - Wzgórze Kołomańskie - Ćmińsk. Około 11 km.
Zbiórka: Przystanek MZK nr 32 ul Czarnowska godzina 9.30 odjazd 9.38
Powrót: MZK nr 9 godzina 15.42
Prowadząca: Urszula Zychowicz
Wycieczka dla członków PTTK z opłaconą składką.
Serdecznie zapraszamy!
Ponieważ moja przygoda z „Maratonem Unijnym” i „Twardzielem Świętokrzyskim” dobiegła końca postanowiłem, chociaż pokrótce jakoś podsumować, ten jakby nie było, okres piętnastu lat organizacji tych imprez firmowanych przez KTP „Przygoda”. Lata 2004 - 2015, czyli do maratonu „Jedenasty Unijny” zostały dość szczegółowo udokumentowane (strony 83-101) na łamach monografii klubowej wydanej na obchody 50-lecia KTP „Przygoda”. Przypomnę więc z tego okresu tylko parę wg mnie najciekawszych momentów związanych bezpośrednio z udziałem, w różnych rolach, w imprezie naszych klubowych koleżanek i kolegów. Z góry zastrzegam się, że wspomnę tyko kilka osób oraz zdarzeń, które utkwiły mi w pamięci i proszę o wyrozumiałość ze strony pozostałych zasługujących na chociaż krótką wzmiankę.
Ostatni numer "Przygodnika" dostępny poniżej
http://www.przygoda.kielce.pttk.pl/przygodnik
Może nie „Przygoda” ale społeczeństwo, nie tylko Kielc , styka się z twórczością SŁAWOMIRA MICKA już od 40 lat. Zaplanowaliśmy w tym roku razem ze Stowarzyszeniem Ziemia Świętokrzyska spacer w różne miejsca Kielc na 40 –lecie twórczości artystycznej naszego Kolegi z turystycznych szlaków by podziwiać wytwory Jego wyobraźni i rąk. Niestety, okrutny COVID -19 pokrzyżował nasze plany i zmuszeni byliśmy przełożyć wycieczkę i spotkanie z Artystą na „łaskawsze” czasy. Na razie możemy wirtualnie lub indywidualnie pospacerować po okolicy by napotkać Jego liczne prace.
I długo nie trzeba szukać, wystarczy przejść pod kino „Moskwa”, by spotkać czekającego na seans na swojej ławeczce lokalnego znawcę i miłośnika kina i teatru ANDRZEJA KOZIEJĘ. Z kolei, idąc Skwerem Harcerskim wyszukajmy wśród szpaleru głów w Alei Sław popiersi : BELI BARTOKA, MICHAIŁA BUŁHAKOWA, JÓZEFA CZAPSKIEGO, SALVADORA DALI, MARKA GRECHUTY, MARKA HŁASKI, TAMARY ŁEMPICKIEJ, ANDY WARHOLA, czy najnowszego dzieła – PAWŁA PIERŚCIŃSKIEGO.
W dniu 17 grudnia przypada dokładnie siedemdziesiąta rocznica powołania do życia Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. Uznałem, że jest to dobry moment do spojrzenia w tył i do małej refleksji nt. historii PTTK-u oraz jego aktualnych problemów. Chciałbym przy tej okazji podzielić się swoimi wspomnieniami jak to się stało i co mnie skłoniło do wstąpienia w szeregi Towarzystwa. Być może zachęci to niektórych z członków KTP Przygoda” do podobnych wspomnień lub przemyśleń tym bardziej, że aktualny czas epidemii nie pozwala na wspólne wędrowanie i spotykanie się. Informacje na stronie internetowej mogą stać się też jakąś namiastką klubowej więzi w tym trudnym okresie.
W latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku w liceum do którego wówczas uczęszczałem w Opocznie duży nacisk był kładziony na pozalekcyjne uczestnictwo w różnych kołach zainteresowań. Poza sportem najbliższe mojemu temperamentowi było szkolne koło turystyczne działające pod opieką jednego z nauczycieli. Dzisiaj, po tylu latach ,nie pamiętam czy formalnie wstąpiłem wówczas w szeregi PTTK-u, bo żadnego dokumentu z tamtego okresu nie posiadam. Zachowała się tylko, jako cenna dzisiaj dla mnie pamiątka, metalowa odznaka uczestnictwa w II Harcerskim Rajdzie Radomskim z 1966 roku.
W artykule opublikowanym w nr.6/7 ( 232/232) „Przygodnika” opisałem swoje początki w klubie „Przygoda” i o swoim szczęściu, że od razu trafiłem na ludzi o podobnych zainteresowaniach jak moje, w osobach Krzysztofa Bogusza i Jerzego Pabiana.
W cyklu rajdów poświeconych Armii Krajowej zorganizowanych i prowadzonych w 2012r. przez wymienionych wyżej znakomitych znawców historii i doskonałych przewodników nie było wycieczki ku pamięci oddziału partyzanckiego „Wilki”.
Pochodzę z kieleckiej dzielnicy Herby, skąd rekrutowało się wielu członków tego oddziału, więc tam szczególnie żywa była legenda o partyzantach, bohaterach konspiracji i o „Wilku" Zbigniewie Kruszelnickim.
1942 - 2020
W piątek 30 października br. zmarła nasza koleżanka klubowa
BOŻENA KONECKA
Urodziła się we Włocławku. Maturę zdawała w Kielcach i po studiach na Uniwersytecie Jagiellońskim gdzie studiowała filologię rosyjską, podjęła pracę w szkolnictwie. Przez 30 lat uczyła języka rosyjskiego w IV Liceum Ogólnokształcącym im. H. Sawickiej.
Wspaniały pedagog, zaraziła wiele pokoleń swoich wychowanków wielką miłością do turystycznych wędrówek. W 1972 r. wstąpiła do PTTK i wspólnie z uczniami założyła szkolne Koło Turystyczno - Krajoznawcze które ponad ćwierć wieku uczestniczyło w życiu turystycznym regionu. W roku 1979 została przewodnikiem świętokrzyskim. Wtedy też zainteresowała się działalnością klubów działających w Oddziale Kieleckim PTTK, do Klubu Turystów Pieszych wstąpiła w roku 1982, włączyła się od razu pomoc przy organizacji imprez dla dzieci i młodzieży takich jak: „Łysogóry - czyste góry” czy „Rajd Baby Jagi”. Uczestniczyła w organizacji 30 Rajdów Baby Jagi - 3 razy była jego Komandorem. Bardzo chętnie śpiewała i grała na gitarze uświetniając wiele imprez klubowych. Dzięki niej i jej „starej” - tak pieszczotliwie nazywała swoją gitarę Klub Turystów Pieszych „Przygoda”należał doł najbardziej rozśpiewanych klubów.
DWA ZALEWY, DWA KAMIENIOŁOMY – tak można nazwać dwie wycieczki, które miałam przyjemność poprowadzić dla klubu „ PRZYGODA” w ostatnim czasie.
Ta pierwsza, 30- go sierpnia, na zakończenie wakacji wiodła od ZALEWU SUCHEDNIOWSKIEGO do czerwonego kamieniołomu „ KOPULAK”. Tę drugą, 13-go września poprowadziłam od ZALEWU REJOWSKIEGO przez dolnotriasowe wychodnie skalne do białego kamieniołomu „OCZY ZIEMI”. W ten sposób spacerując zamknęliśmy dwie pętle ósemki.
30-go sierpnia z 20- osobową grupą powędrowaliśmy szlakiem mojego ukochanego poety JANA GAJZLERA wokół zalewu w Suchedniowie podziwiając z brzegu wyspę- ostoję ptactwa. Zajrzeliśmy na teren OSiR –u, gdzie Koleżanki i Koledzy, którzy odwiedzili to miejsce po raz pierwszy byli zaskoczeni atrakcjami Ośrodka- z dobrze zorganizowanym kempingiem, plażą, boiskiem do siatkówki plażowej, przystanią, kortami tenisowymi, atlasem do ćwiczeń na powietrzu i bazą noclegową. Przy pięknej słonecznej pogodzie wędrówka wokół malowniczego zalewu brzegiem z szuwarami, nenufarami i ptactwem wodnym była nie lada frajdą.
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | N |
---|---|---|---|---|---|---|
2
|
3
|
4
|
5
|
6
|
8
| |
9
|
10
|
11
|
12
|
13
|
14
|
15
|
16
|
17
|
18
|
19
|
20
|
21
|
22
|
23
|
24
|
25
|
26
|
27
|
28
|
29
|
30
|
31
|